„Polski Londyn” w okresie PRL bezkompromisowo przypominał światu o wolnościowych dążeniach Polaków. Miało to miejsce szczególnie w momentach przesileń politycznych w latach 1956, 1968, 1970 i 1980.
Władze emigracyjne bardzo ostro potępiły decyzje, gen. Wojciecha Jaruzelskiego o wprowadzeniu stanu wojennego. 15 grudnia 1981 roku z ich inicjatywy 15-tysięczna demonstracja w londyńskim Hyde Parku protestowała przeciwko internowaniu działaczy „Solidarności”. W tym trudnym okresie oraz w kolejnych latach opozycja demokratyczna w kraju mogła liczyć na znaczące wsparcie, także finansowe, Funduszu Pomocy Krajowi oraz utworzonego wraz z Anglikami British Solidarity with Poland Campaign.
O wszystkich tych inicjatywach rodacy w kraju mogli się najczęściej dowiedzieć, słuchając zagłuszanego przez komunistów Radia Wolna Europa.
Prezydent powrócił na Zamek
Był grudzień 1990 roku. „Polski Londyn” od dłuższego czasu bardzo uważnie śledził niespodziewanie szybki bieg wypadków politycznych w kraju. W momencie wyboru na stanowisko prezydenta RP Lecha Wałęsy „londyńczycy” zadawali pytania: czy to już teraz?, czy to już koniec historycznej roli emigracyjnej władzy? 22 grudnia 1990 roku na płycie lotniska Okęcie wylądowała witana z najwyższymi honorami 50-osobowa delegacja z prezydentem Ryszardem Kaczorowskim na czele. Na twarzach sędziwych gości rysowało się wyraźne wzruszenie, wielu z nich ostatni raz widziało Polskę we wrześniu 1939 roku, a w okresie PRL-u z przyczyn politycznych nie mieli wstępu do kraju. Kulminacją dwudniowej wizyty była uroczystość na Zamku Królewskim, podczas której w obecności najwyższych władz państwowych, kościelnych i korpusu dyplomatycznego, Ryszard Kaczorowski przekazał insygnia władzy prezydentowi Lechowi Wałęsie, mówiąc: „Przekazując te insygnia wraz z chorągwią Rzeczypospolitej, która powiewała niegdyś na tym zamku, upatruję w nich złoty klucz do lepszej przyszłości naszej ponad wszystko umiłowanej ziemi rodzinnej. (…) Powinniśmy podać sobie ręce i pamiętać, że nie ma alternatywy dla nadziei. Nasz naród jest skazany na własne siły i wierzę, że dobry Bóg nam pomoże”.
Przywódcy emigracyjni, uznając koniec swojej misji politycznej, zastrzegli, iż do czasu powołania w pełni demokratycznego Sejmu RP – za taki nie uznali bowiem wybranego w czerwcu 1989 roku Sejmu Kontraktowego – w Londynie zachowana będzie Rada Narodowa. Radę zlikwidowano w październiku 1991 roku, w momencie całkowicie wolnych wyborów parlamentarnych.
Opisane wydarzenia transmitowane były przez Telewizję Polską, a wielu widzów zauważyło zapewne, że w dyskursie medialnym brakowało już takich określeń rządu londyńskiego jak „imperialistyczni agenci” czy „dolarowi judasze” – do niedawna powszechnych w peerelowskiej propagandzie. Po wielu latach „wyklęcia” historia przyznawała rację emigracji pojałtańskiej. Mało znany jest fakt, iż historyczną rolę i dorobek rządu RP na uchodźstwie publicznie docenił Jan Paweł II. „Proszę przekazać rządowi w Londynie podziękowania za przechowanie suwerenności Rzeczypospolitej” – mówił Papież do Ryszarda Kaczorowskiego podczas papieskiej wizyty w Białymstoku w czerwcu 1991 roku.
Misja trwa
Mimo iż działalność rządu londyńskiego to już zamknięty rozdział historii, to jednak jego dawni członkowie mieszkający w Wielkiej Brytanii nadal angażują się w inicjatywy państwowe i społeczne. Do najbardziej aktywnych należy z pewnością sam prezydent Kaczorowski, który patronuje licznym przedsięwzięciom, uczestniczy w uroczystościach rocznicowych w kraju i za granicą. Pozostaje niestrudzonym propagatorem polskich tradycji narodowych, harcerskich i wartości religijnych. „Wraz z przekazaniem insygniów II RP nasza misja zakończyła się jedynie w sensie formalnym. Nikt nie zwolnił nas jednak z obowiązku służby krajowi” – wyjaśnia w jednym z wywiadów Kaczorowski. U nas nie ma odpoczynku na emeryturze – wtóruje Jerzy Ostoja-Koźniewski, poznaniak, żołnierz PSZ i emigrant polityczny, do grudnia 1990 roku przewodniczący Głównego Komitetu Wykonawczego Ligi Niepodległości Polski, ostatni minister skarbu rządu RP na uchodźstwie. Wraz z innymi działaczami polonijnymi prowadzi on obecnie w Londynie Polonia Aid Foundation Trust – fundację, która na bazie środków finansowych pochodzących ze sprzedaży majątku uchodźczego rządu wspiera liczne inicjatywy kulturalne i naukowe, w tym przyznaje stypendia dla osób badających najnowszą historię Polski. – Co roku Rada Powierników Fundacji rozdziela kilkadziesiąt tysięcy funtów pomiędzy złożone wnioski. W tym roku jednym z ciekawszych projektów będzie przygotowanie przez Jana Tarczyńskiego filmu dokumentalnego poświęconego osobie gen. Władysława Andersa – opowiada minister Koźniewski. Ryszard Kaczorowski oraz Jerzy Koźniewski od kilku lat również ofiarowują swoją pomoc w rozwoju Wyższej Szkoły Menadżerskiej w Legnicy, której obydwaj są honorowymi prezydentami. Przykłady innych zaangażowań emigracyjnych działaczy politycznych można by mnożyć.
Podczas niedawnej wizyty w Wielkiej Brytanii prezydent Lech Kaczyński, odznaczając „londyńczyków” najwyższymi odznaczeniami państwowymi, podziękował im za ich wkład w walkę o wolność kraju: „Rząd Polski niezmiernie to docenia” – podkreślił urzędujący prezydent. Zasługi emigracyjnych polityków doceniają coraz częściej także samorządy największych polskich miast, nadając im honorowe obywatelstwa.
Dzieje rządu londyńskiego odzwierciedlają kręte drogi polskiej historii, w tym momenty tragiczne. Wojenne i powojenne zawirowania polityczne spowodowały, że legalne władze RP nie mogły powrócić do kraju w 1945 roku. Mimo skrajnie trudnych warunków kontynuowały one swoją działalność na uchodźstwie, przypominając w ten sposób światu w epoce zimnej wojny o wolnościowych aspiracjach Polaków. Dlatego nie ma przesady w stwierdzeniu, że w sensie politycznym i symbolicznym Warszawa „położona” była w latach 1945-1991 nad Tamizą. Po ponad 50 latach organicznej pracy na rzecz kraju historia wywyższyła emigrację pojałtańską i pozwoliła jej doczekać wolnego kraju.
Prezydenci RP na uchodźstwie: Władysław Raczkiewicz (30.09.1939-6.06.1947), August Zalewski (9.06.1947-7.04.1972), Stanisław Ostrowski (9.04.1972-24.03.1979), Edward Raczyński (8.04.1979-8.04.1986), Kazimierz Sabbat (8.04.1986-19.07.1989), Ryszard Kaczorowski (19.07.1989-22.12.1990).
Premierzy RP na uchodźstwie: gen. Władysław Eugeniusz Sikorski (30.09.1939-4.08.1943), Stanisław Mikołajczyk (14.08.1943-24.11.1944), Tomasz Arciszewski (29.11.1944-2.7.1947), Tadeusz Komorowski (2.07.1947-10.02.1949), Tadeusz Tomaszewski (7.04.1949-25.09.1950), gen. Władysław Roman Odzierzyński (25.09.1950-8.12.1953), Jerzy Hryniewski (8.01.1954-13.05.1954), Stanisław Mickiewicz (8.06.1954-21.06.1955), Hugon Hanke (8.08.1955-10.09.1955), Antoni Pajdak (10.09.1955-14.06.1965), Aleksander Zawisza (25.06.1965-9.06.1970), Zygmunt Muchnicki (20.07.1970-13.07.1972), Alfred Urbański (18.07.1972-15.07.1976), Kazimierz Sabbat (5.08.1976-8.04.1986), Edward Szczepaniak (8.04.1986-22.12.1990).
Insygnia prezydenckie: chorągiew Rzeczypospolitej, pieczęcie prezydenckie, oryginał konstytucji kwietniowej z 1935 roku oraz Krzyże Wielkie Orderów – Orła Białego i Polonia Restituta.