2 maja 1999 roku na Placu św. Piotra nasz ukochany Jan Paweł II beatyfikował niezwykłego kapucyna, Ojca Pio. Trzy lata później kanonizował tego charyzmatycznego stygmatyka z San Giovanni Rotondo.
Ojciec Pio znany był również z tego, że pisał wiele listów do swoich duchowych dzieci. Poniżej cytuję fragment jednego z takich listów. Myślę, że warto czerpać z zawartej w nim wielkiej mądrości.
Jadwiga Knie-Górna
„(…)Spośród cnót potrzebnych w relacjach z bliźnimi jako pierwsza wysuwa się dobroć. Dzięki niej dusza pobożna, poprzez swoje miłe, uprzejme i kulturalne oraz wolne od wszelkiej surowości gesty, przyciąga wszystkich, z którymi ma do czynienia i zachęca ich do naśladowania jej w życiu pobożnym.
Ale to jeszcze nie wszystko. Wypada przejść do czynów. I proszę, oto od razu pojawia się dobroć, cnota, która popycha duszę do bycia dla innych pożyteczną. W tym miejscu należy mieć na uwadze dwie rzeczy, bardzo ważne dla duszy podążającej ku doskonałości: wiedzieć, po pierwsze, że bliźni nie zawsze wykorzystuje dobro, które się mu czyni, a po drugie, co gorsze, czasami odpowiada na nie zniewagą i obelgą. Dusza, która nie jest dobrze utwierdzona, często wpada wówczas w pułapkę zawodu. Niech Bóg chroni nas przed wciągnięciem w podobne zasadzki, utworzone przez nieprzyjaciela, aby nas zrujnować i pozbawić nagrody.
Dlatego konieczne jest, abyśmy przeciw pierwszej zasadzce uzbroili się w piękną cnotę tolerancji, która sprawia, iż dusza nie wycofuje się z czynienia dobra innym, nawet wtedy, kiedy widzi, że bliźni nie otrzymuje z tego żadnego pożytku. Od drugiej pułapki należy zabezpieczyć się łagodnością, która powstrzymuje gniew, nawet wtedy, gdy odpowiedzią na dobro jest niewdzięczność, zniewaga i obraza.
Lecz wszystkie te piękne cnoty nie wystarczą jeszcze, jeżeli nie dołączy się do nich cnoty wierności, poprzez którą dusza pobożna zdobywa zaufanie, a inni upewniają się, że w jej działaniu nie ma fałszu.
Natomiast cnoty, które udoskonalają osobę pobożną w sferze kontrolowania własnych zmysłów, są trzy: skromność, wstrzemięźliwość i czystość. Cnota skromności prowadzi duszę do uregulowania wszystkich odruchów zewnętrznych. Nie bez powodu święty Paweł zaleca ją wszystkim jako niezbędną; co więcej, chce jeszcze, aby była ona praktykowana wobec wszystkich. Wraz z cnotą wstrzemięźliwości dusza przechodzi następnie do powstrzymania wszystkich zmysłów: wzroku, dotyku, smaku, węchu, słuchu - od przyjemności zbytecznych, aczkolwiek dozwolonych i godziwych.(…)
Wasz sługa, brat Pio